10 maja 1967 r. we Wrocławiu odbywały się juwenalia. Kulminacyjnym momentem była studencka żakinada na Wzgórzu Partyzantów, gdzie m.in. odbywały się koncerty, otrzęsiny, wybory Hetmana i Miss Żakinady oraz ich "zaślubiny". Kilka minut po godz. 18.00 przewróciła się ławka z widzami, która wypchnęła kamienną balustradę. Część balustrady spadła na tłum na dole wybijając wyrwę w schodach, w którą wpadli uczestnicy imprezy. Rannych zostało 21 osób, z czego 12 w stanie ciężkim przewieziono do III Kliniki Chirurgicznej przy ul. Traugutta. Jedna osoba zmarła (18-letni Zdzisław Jasiński). N/z: w tym miejscu ciężka, kamienna balustrada nie wytrzymała naporu tłumu.
10 maja 1967 r. we Wrocławiu odbywały się juwenalia. Kulminacyjnym momentem była studencka żakinada na Wzgórzu Partyzantów, gdzie m.in. odbywały się koncerty, otrzęsiny, wybory Hetmana i Miss Żakinady oraz ich "zaślubiny". Kilka minut po godz. 18.00 przewróciła się ławka z widzami, która wypchnęła kamienną balustradę. Część balustrady spadła na tłum na dole wybijając wyrwę w schodach, w którą wpadli uczestnicy imprezy. Rannych zostało 21 osób, z czego 12 w stanie ciężkim przewieziono do III Kliniki Chirurgicznej przy ul. Traugutta. Jedna osoba zmarła (18-letni Zdzisław Jasiński). N/z: w tym miejscu ciężka, kamienna balustrada nie wytrzymała naporu tłumu.
10 maja 1967 r. we Wrocławiu odbywały się juwenalia. Kulminacyjnym momentem była studencka żakinada na Wzgórzu Partyzantów, gdzie m.in. odbywały się koncerty, otrzęsiny, wybory Hetmana i Miss Żakinady oraz ich "zaślubiny". Kilka minut po godz. 18.00 przewróciła się ławka z widzami, która wypchnęła kamienną balustradę. Część balustrady spadła na tłum na dole wybijając wyrwę w schodach, w którą wpadli uczestnicy imprezy. Rannych zostało 21 osób, z czego 12 w stanie ciężkim przewieziono do III Kliniki Chirurgicznej przy ul. Traugutta. Jedna osoba zmarła (18-letni Zdzisław Jasiński). N/z: w akcji przetransportowania rannych do szpitala, oprócz karetek pogotowia ratunkowego, wzięły także udział samochody prywatne.
10 maja 1967 r. we Wrocławiu odbywały się juwenalia. Kulminacyjnym momentem była studencka żakinada na Wzgórzu Partyzantów, gdzie m.in. odbywały się koncerty, otrzęsiny, wybory Hetmana i Miss Żakinady oraz ich "zaślubiny". Kilka minut po godz. 18.00 przewróciła się ławka z widzami, która wypchnęła kamienną balustradę. Część balustrady spadła na tłum na dole wybijając wyrwę w schodach, w którą wpadli uczestnicy imprezy. Rannych zostało 21 osób, z czego 12 w stanie ciężkim przewieziono do III Kliniki Chirurgicznej przy ul. Traugutta. Jedna osoba zmarła (18-letni Zdzisław Jasiński). N/z: w akcji przetransportowania rannych do szpitala, oprócz karetek pogotowia ratunkowego, wzięły także udział samochody prywatne.
10 maja 1967 r. we Wrocławiu odbywały się juwenalia. Kulminacyjnym momentem była studencka żakinada na Wzgórzu Partyzantów, gdzie m.in. odbywały się koncerty, otrzęsiny, wybory Hetmana i Miss Żakinady oraz ich "zaślubiny". Kilka minut po godz. 18.00 przewróciła się ławka z widzami, która wypchnęła kamienną balustradę. Część balustrady spadła na tłum na dole wybijając wyrwę w schodach, w którą wpadli uczestnicy imprezy. Rannych zostało 21 osób, z czego 12 w stanie ciężkim przewieziono do III Kliniki Chirurgicznej przy ul. Traugutta. Jedna osoba zmarła (18-letni Zdzisław Jasiński). N/z: w akcji przetransportowania rannych do szpitala, oprócz karetek pogotowia ratunkowego, wzięły także udział samochody prywatne.
10 maja 1967 r. we Wrocławiu odbywały się juwenalia. Kulminacyjnym momentem była studencka żakinada na Wzgórzu Partyzantów, gdzie m.in. odbywały się koncerty, otrzęsiny, wybory Hetmana i Miss Żakinady oraz ich "zaślubiny". Kilka minut po godz. 18.00 przewróciła się ławka z widzami, która wypchnęła kamienną balustradę. Część balustrady spadła na tłum na dole wybijając wyrwę w schodach, w którą wpadli uczestnicy imprezy. Rannych zostało 21 osób, z czego 12 w stanie ciężkim przewieziono do III Kliniki Chirurgicznej przy ul. Traugutta. Jedna osoba zmarła (18-letni Zdzisław Jasiński). N/z: w akcji przetransportowania rannych do szpitala, oprócz karetek pogotowia ratunkowego, wzięły także udział samochody prywatne.
N/z rozbita kareta na ulicy Świętego Mikołaja. W tle Liceum Medyczne mieszczące się w kamienicy przy ulicy Świętego Mikołaja 78-79 [obecnie znajduje się tam Wojewódzki Sąd Administracyjny].
10 maja 1967 r. we Wrocławiu odbywały się juwenalia. Kulminacyjnym momentem była studencka żakinada na Wzgórzu Partyzantów, gdzie m.in. odbywały się koncerty, otrzęsiny, wybory Hetmana i Miss Żakinady oraz ich "zaślubiny". Kilka minut po godz. 18.00 przewróciła się ławka z widzami, która wypchnęła kamienną balustradę. Część balustrady spadła na tłum na dole wybijając wyrwę w schodach, w którą wpadli uczestnicy imprezy. Rannych zostało 21 osób, z czego 12 w stanie ciężkim przewieziono do III Kliniki Chirurgicznej przy ul. Traugutta. Jedna osoba zmarła (18-letni Zdzisław Jasiński). N/z: w akcji przetransportowania rannych do szpitala, oprócz karetek pogotowia ratunkowego, wzięły także udział samochody prywatne.
10 maja 1967 r. we Wrocławiu odbywały się juwenalia. Kulminacyjnym momentem była studencka żakinada na Wzgórzu Partyzantów, gdzie m.in. odbywały się koncerty, otrzęsiny, wybory Hetmana i Miss Żakinady oraz ich "zaślubiny". Kilka minut po godz. 18.00 przewróciła się ławka z widzami, która wypchnęła kamienną balustradę. Część balustrady spadła na tłum na dole wybijając wyrwę w schodach, w którą wpadli uczestnicy imprezy. Rannych zostało 21 osób, z czego 12 w stanie ciężkim przewieziono do III Kliniki Chirurgicznej przy ul. Traugutta. Jedna osoba zmarła (18-letni Zdzisław Jasiński). N/z: w akcji przetransportowania rannych do szpitala, oprócz karetek pogotowia ratunkowego, wzięły także udział samochody prywatne.
10 maja 1967 r. we Wrocławiu odbywały się juwenalia. Kulminacyjnym momentem była studencka żakinada na Wzgórzu Partyzantów, gdzie m.in. odbywały się koncerty, otrzęsiny, wybory Hetmana i Miss Żakinady oraz ich "zaślubiny". Kilka minut po godz. 18.00 przewróciła się ławka z widzami, która wypchnęła kamienną balustradę. Część balustrady spadła na tłum na dole wybijając wyrwę w schodach, w którą wpadli uczestnicy imprezy. Rannych zostało 21 osób, z czego 12 w stanie ciężkim przewieziono do III Kliniki Chirurgicznej przy ul. Traugutta. Jedna osoba zmarła (18-letni Zdzisław Jasiński). N/z: karetka pogotowia ratunkowego podczas akcji przetransportowania rannych do szpitala.
10 maja 1967 r. we Wrocławiu odbywały się juwenalia. Kulminacyjnym momentem była studencka żakinada na Wzgórzu Partyzantów, gdzie m.in. odbywały się koncerty, otrzęsiny, wybory Hetmana i Miss Żakinady oraz ich "zaślubiny". Kilka minut po godz. 18.00 przewróciła się ławka z widzami, która wypchnęła kamienną balustradę. Część balustrady spadła na tłum na dole wybijając wyrwę w schodach, w którą wpadli uczestnicy imprezy. Rannych zostało 21 osób, z czego 12 w stanie ciężkim przewieziono do III Kliniki Chirurgicznej przy ul. Traugutta. Jedna osoba zmarła (18-letni Zdzisław Jasiński). N/z: publiczność w miejscu oberwania się kamiennej balustrady.
10 maja 1967 r. we Wrocławiu odbywały się juwenalia. Kulminacyjnym momentem była studencka żakinada na Wzgórzu Partyzantów, gdzie m.in. odbywały się koncerty, otrzęsiny, wybory Hetmana i Miss Żakinady oraz ich "zaślubiny". Kilka minut po godz. 18.00 przewróciła się ławka z widzami, która wypchnęła kamienną balustradę. Część balustrady spadła na tłum na dole wybijając wyrwę w schodach, w którą wpadli uczestnicy imprezy. Rannych zostało 21 osób, z czego 12 w stanie ciężkim przewieziono do III Kliniki Chirurgicznej przy ul. Traugutta. Jedna osoba zmarła (18-letni Zdzisław Jasiński). N/z: publiczność w miejscu oberwania się kamiennej balustrady.
10 maja 1967 r. we Wrocławiu odbywały się juwenalia. Kulminacyjnym momentem była studencka żakinada na Wzgórzu Partyzantów, gdzie m.in. odbywały się koncerty, otrzęsiny, wybory Hetmana i Miss Żakinady oraz ich "zaślubiny". Kilka minut po godz. 18.00 przewróciła się ławka z widzami, która wypchnęła kamienną balustradę. Część balustrady spadła na tłum na dole wybijając wyrwę w schodach, w którą wpadli uczestnicy imprezy. Rannych zostało 21 osób, z czego 12 w stanie ciężkim przewieziono do III Kliniki Chirurgicznej przy ul. Traugutta. Jedna osoba zmarła (18-letni Zdzisław Jasiński). N/z: występy taneczne podczas imprezy.
10 maja 1967 r. we Wrocławiu odbywały się juwenalia. Kulminacyjnym momentem była studencka żakinada na Wzgórzu Partyzantów, gdzie m.in. odbywały się koncerty, otrzęsiny, wybory Hetmana i Miss Żakinady oraz ich "zaślubiny". Kilka minut po godz. 18.00 przewróciła się ławka z widzami, która wypchnęła kamienną balustradę. Część balustrady spadła na tłum na dole wybijając wyrwę w schodach, w którą wpadli uczestnicy imprezy. Rannych zostało 21 osób, z czego 12 w stanie ciężkim przewieziono do III Kliniki Chirurgicznej przy ul. Traugutta. Jedna osoba zmarła (18-letni Zdzisław Jasiński). N/z: publiczność zgromadzona podczas imprezy.
Uszkodzona z przodu ciężarówka ROBUR, stojąca w poprzek drogi, na torach tramwajowych, pod jej kołami leży zgnieciony motor; róg ulic Wróblewskiego i Wystawowej
Finał Światowy Indywidualnych Mistrzostw Świata na Żużlu na wrocławskim Stadionie Olimpijskim rozegrany w obecności 60 tys. widzów; na zdjęciu służby medyczne udzielające pomocy jednemu z zawodników, który uległ wypadkowi; na torze widoczna karetka pogotowia marki FSO Warszawa
Finał Światowy Indywidualnych Mistrzostw Świata na Żużlu na wrocławskim Stadionie Olimpijskim rozegrany w obecności 60 tys. widzów; na zdjęciu służby medyczne udzielające pomocy zawodnikowy radzieckiemu Giennadijowi Kurilence; na torze widoczna karetka pogotowia marki FSO Warszawa
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
Szklenie okien w Brzegu Dolnym po eksplozji cysterny z tlenkiem etylenu w zakładzie ROKITA. Na miejscu w ciągu dwóch dni pracy pojawiło się ponad 120 szklarzy, którzy wraz z mieszkańcami naprawiali skutki tego feralnego wybuchu.
10 maja 1967 r. we Wrocławiu odbywały się juwenalia. Kulminacyjnym momentem była studencka żakinada na Wzgórzu Partyzantów, gdzie m.in. odbywały się koncerty, otrzęsiny, wybory Hetmana i Miss Żakinady oraz ich "zaślubiny". Kilka minut po godz. 18.00 przewróciła się ławka z widzami, która wypchnęła kamienną balustradę. Część balustrady spadła na tłum na dole wybijając wyrwę w schodach, w którą wpadli uczestnicy imprezy. Rannych zostało 21 osób, z czego 12 w stanie ciężkim przewieziono do III Kliniki Chirurgicznej przy ul. Traugutta. Jedna osoba zmarła (18-letni Zdzisław Jasiński). N/z: publiczność na Wzgórzu Partyzantów w chwilę po runięciu balustrady.